Yoh
Administrator
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:52, 20 Mar 2006 Temat postu: 32- Dzień Treya |
|
|
Kolejna część Shaman King rozpoczyna się widokiem naszych starych przyjaciół, mn. Yoh, Treya czy Rio. Naszego przyjaciela ze swoim "atakiem" czekającego na wybawcę Billego.
Po dość treściwym wywodzie Len'a, Trey wytwożyl z pomocą swojego drobiażdżka napój bogów (wodę w postaci lodu) Po tym wyczynie poszedł do lasu po coś do jedzenia dla drużyny. W nim po niezbyt udanym ataku na jelenia poznał niejakiego Alana szamana z dość fajnym duszkiem (spory misiek wygląda na grizzly, nazywa się Dot) jest obrońcą tego lasu przed "najeźdźcami”, którym był Trey w czasie zwiedzania lasu i kilku kolejnych wymianach zdań na temat jedzenia:P i istnienia, rozpoczął się najazd "najeźdźców z ciężkim sprzętem. Po dosyć krótkiej walce wróg został pokonany, choć Trey był przeciwny metodom, którymi posługiwał się Alan w celu wypędzenia najeźdźcy po chwili nadjechały kolejne jednostki po zrzuceniu ciężarówki z urwiska rozniecił się ogień, który przy pomocy Trey został ugaszony(padły wtedy słowa, których nie napisze, ale dla młodszych byłyby świetnym przykładem postępowania przynajmniej w wersji PL). Później wielki chlebodawca Trey przyniósł drużynie spory kawał mięsiwa możemy wtedy zauważyć piknik "atak" Rio:D Len jak zawsze wspaniały rozwiązuje sytuacje;) Kolejne ujęcia to sadzenie drzewek za dar natury (mięso) trzeba coś zapłacić Po ataku Lyserg'a zmieniamy scenerie znów na pustynną i przysłuchujemy się rozmowy Hao z nijakim Basilem ,który ma zadanie pokazać Yoh prawdziwe życie szamana
Post został pochwalony 0 razy
|
|